Jeszcze w zielone gramy – ebook
Opis
Los, splatając drogi tych trojga ludzi, odmieni ich życie w sposób, jakiego żadne z nich nie było w stanie przewidzieć.
Kiedy po wielu latach prób Edycie i Sewerynowi nie udaje się zostać rodzicami, podejmują decyzję o adopcji. Wystarczyło jedno spojrzenie małej Jassi, by wytworzyła się między nimi z pozoru niemożliwa więź. Garść wspomnień, jaka pozostała dziewczynce po biologicznej matce, to całe dziedzictwo, które niesie na swoich wątłych barkach.
Anna H. Niemczynow bierze na warsztat drogę dążenia do rodzicielstwa, na której tak trudno o kompromis, i z czułością maluje obraz rzeczywistości, z jaką boryka się wiele par. Prowokuje i skłania do przemyśleń, swoim zwyczajem nie podsuwając jednak gotowych odpowiedzi, lecz pozwalając czytelnikom samodzielnie zagłębić się w tę piękną i mądrą historię.
Opinie o produkcie
1 - 1 z 1 opinii
- /2021-04-24
Przeczytałam kilka książek Hanny Niemczynow, ale ta nie jest podobna do poprzednich. Na początku trochę się nawet z tą książką męczyłam, bo to historia toksycznego związku Edyty i Seweryna, ludzi kochających się... na dobre i na złe? No nie. Tylko na dobre. Oboje cierpią, bo ich marzenie o pełnej rodzinie i tupocie dziecięcych stópek po marmurach zbudowanego przez nich pałacu, nie może się ziścić.
Chwilami byłam wręcz wściekła, w jaki sposób budują, a raczej demontują swoje wzajemne relacje, jak pastwią się nad sobą, kochając jednocześnie do szaleństwa. To smutna i burzliwa historia, ale opowiedziana niejako "przy okazji"
Z czasem bowiem zaczęłam rozumieć, po co ta książka.
Problem dzieci chcianych i niechcianych i wszystko, co się z tym wiąże. Aborcje, adopcje, przysposobienia i odrzucenia, to tylko hasła. A co kryje się za tymi hasłami? W pierwszej kolejności niesłychane dramaty ludzkie, bezsilność i niemoc. Autorka przemyca w fabule wiele informacji na temat procedur adopcyjnych, prawnych i moralnych aspektów przysposobienia dzieci, z którymi z pewnością nie wszyscy są zaznajomieni, i jeśli spojrzeć na tą bezduszną machinę, nie dziwi fakt, że często porzucone dzieci nigdy nie znajdują nowych rodzin, albo wracają do bidula w formie "zwrotu".
Lektura nie poprawi Wam nastroju, być może zakłóci wewnętrzny spokój, ale ma swoją wartość i warto przeczytać. Polecam
1 - 1 z 1 opinii
