ust
Liczba pozycji: 5
Saga rodu Cantendorfów 3: Prawdziwa miłość – audiobook
Krystyna Mirek
Wielowątkowa powieść z wyrazistymi bohaterami, wciągającą intrygą i ponadczasowym przesłaniem o tym, że dobro i miłość czynią cuda. Hrabia Aleksander z ust umierającego świadka poznaje największy sekret zamku. Jeśli go ujawni, straci wszystko: majątek, tytuł i posiadłość. Jaką podejmie decyzję? Lady Isabelle Adler, kochanka hrabiego, wreszcie wygrywa długoletnią wojnę. Jest o krok od ślubu z Aleksandrem....Data dostępności:
Data publikacji:
Niezapominajki – audiobook
Monika Fudali
Jak pogodzić się z tragiczną śmiercią ukochanej osoby? Czy w ogóle jest jakiś sposób, by ocalić ją od rychłego zapomnienia? I kim jest tajemniczy nieznajomy, który regularnie przynosi błękitne kwiatki na grób cudzej siostry? Złe wieści zatrzymują na chwilę pracę serca. Niczym niesprawna maszyna, ciało zapomina żyć. Usłyszane informacje potrafią wstrzymać oddech, ściąć krew w żyłach, odebrać wzrok,...Data dostępności:
Data publikacji:
Ballada o pomylonych – audiobook
Danuta Mikołajewska
„Mężczyzną i kobietą stworzyłem was... Nagle pojął, że bez swego biblijnego dopełnienia umieją istnieć jedynie święci. Tak, jakby tylko oni nosili w sobie zalążek doskonałości. Jakby nagle odkrył, że w restrykcjach celibatu zawiera się coś nieludzkiego. Jednak z drugiej strony nikt nie przychodzi na świat jako święty. Czyżby wyrzeczenie miało więc w sobie jakąś moc twórczą?” Autorka...Data dostępności:
Data publikacji:
Przez czerwone morze – audiobook
Ludmiła Figiel
Jak wyglądało życie Polek w Związku Radzieckim? Czy głównym bohaterkom udało się dotrzeć do wytęsknionej latami ojczyzny? I w jaki sposób należy odczytywać symbole zawarte w tej powieści? Przed wami książka wyróżniona w konkursie Literacki Debiut Roku 2011! Tytuł powieści stanowi odwołanie do Starego Testamentu i przeprowadzenia Izraelitów przez Morze Czerwone, choć zatrważający bezmiar czerwieni...Data dostępności:
Data publikacji:
Jego banan – audiobook
Penelope Bloom
Poważnie. Facet jest uzależniony od potasu. Oczywiście, to ja po niego nieopatrznie sięgnęłam. Technicznie rzecz ujmując, wsadziłam go sobie do ust. Co więcej przeżułam… a nawet połknęłam. Taaak, wiem. Niedobra, niedobra dziewczynka. I wtedy go zobaczyłam. Wierzcie mi lub nie, ale to, że właśnie dławiłam się jego bananem, raczej nie zrobiło na nim najlepszego wrażenia. Zacznijmy jednak...Data dostępności:
Data publikacji: